Najnowsze wpisy


wrz 17 2008 Bez tytułu
Komentarze (0)

Jak dobrze przeżyć chociaż jeden dzień bez tego wstrętnego uczucia strachu o coś co może  się stać..........

Dziś nie będę się użalać nad sobą - postanowione!.

Ależ miałam zajęty ten deszczowy dzionek ach! nawet nie miały czasu nachodzić mnie moje myśl i żale. Nareszcie od jakiegoś czasuSmile byłam wolna...

Rano pobudka bo brzdąca trzeba było odprowadzić do przedszkola (jak dobrze, że nie mam problemu z zostawianiem jej w tym miejscu, naprawdę współczuje tym matką, których dzieci uczepiają się spódnicy i histerycznie płaczą, że nie chcą zostać), śniadanko i hop w autobusik bo trzeba było zaliczyć kolejne godziny jazdy, no ale jeśli chce się dostać ten cudowny papierek uprawniający do prowadzenia samochodu:) trzeba się poświęcić, i niestety dowiedziałam się, że muszę dokupić jeszcze pare godzin przed egzaminem. O zgrozo! kurs teoretycznie kosztuje 1400 PLN, ale jeżeli ktoś myśli, że zamknie sie w tej kwocie to się grubo myliLaughing.........Po wyczerpującej jeżdzie toyotką (udało mi się namówić mojego instruktora, żebym zmieniła grande punto na mniejszy) wyskoczyłam na małe zakupki które zakończyłam odwiedzinami u mojej teściówki, gdzie wypiłam pyszną herbatke, poplotkowałam i za nim się oglądłam była już osiemnasta czas powrotu do domu. A tam przygotowanie małej do snu i wreszcie czas dla siebieWink.Tak  minoł mi jeden z lepszych dni, chyba najlepszym lekarstwem na moje smutki jest zajęty co do godziny dzień.......

Pozdrowionka i uściski dla was wszystkich

sasaneczka1   
wrz 15 2008 Bez tytułu
Komentarze (0)

Jestem tu znów bo ból rozdziera mi serce. W mojej głowie tłoczą się różne myśli, które nie dają mi wytchnienia od dłuższego czasu. Nie wiem czy ze mną jest coś nie tak, że nie potrafie zapomnieć krzywdy, którą wyrządziła mi kochana osoba. Ponoć miłość Ci wszystko wybaczy jak śpiewała jedna z przed wojennych (jak się nie myle) artystek, ale ja nie umiem, siedzi ta zadra we mnie tak głęboko chociaż już jest lepiej. Osoba ta zrozumiała, że to było złe i przekonuje mnie, że nigdy się to nie powtórzy ale ja nie potrafie jej zaufać, a tak bym bardzo chciała. Dlaczego???!!!!!!!!!!!Cry. Duszą mą targają rozterki - czy się identyczna sytuacje nie powtórzy?, a może jak mnie w ten sposób zraniła to w inny też to zrobi? może nawet nieświadomieFrown, czy mnie nie oszukuje mówiąć, że już wszystko jest dobrze?.

Podstawą każdego związku jest zaufanie ale jak tu ufać w poczuciu stałego zagrożenia..........................Frown

sasaneczka1   
wrz 05 2008 Początek.......
Komentarze (1)

Na początku napisze Wam co mnie skłoniło do przyłączenia się do wielkiej rodziny blogowiczów.

Była to nie odparta chęć podzielenia się swoimi skrytymi myślami, uczuciami,rozterkami będącymi częścia mnie. Może zabrzmi to banalnie, ale tak jak każdy człowiek potrzebuje czasem wygadać się, aby z żucić z siebie ciężar, który na sobie dźwigam.Pomyślicie - to nie mogła znaleźć sobie kogoś obok siebie - odpowiadam, że nie bo nie spotkałam jeszcze trakiej osoby na swej drodze bym mogła jej na tyle zaufać (pomijając mojego męża, ale przecierz o rozterkach z nim związanych trudno.......). Najlepszą alternatywą jest dla mnie ten blog:)

 

sasaneczka1